Kostas Kariotakis (1896-
Młodość spędził w Atenach, gdzie podjął studia prawnicze (1913-
Syros i Arty. pierwszy tomik poezji „Ból Człowieka i Rzeczy” (O Πόνος του Ανθρώπου και των Πραμάτων)
z 1919 r. nie zyskał zbyt przychylnych recenzji.
Jako aktywny uczestnik literackiego życia Aten Kariotakis wydawał również satyryczne pismo „Łydka”
(Η Γάμπα), którego rozpowszechniania zabroniono po ukazaniu się zaledwie sześciu numerów.
W 1921 r. wydał tomik poezji „Dzbaneczniki” (Νηπενθή). W grudniu 1927 r. ukazał się jego ostatni tomik
poezji, zatytułowany „Elegie I Satyry” (Ελεγεία και Σάτιρες), entuzjastycznie przyjęty przez młode pokolenie
krytyków i twórców.
Rozgoryczony niepowodzeniami w życiu zawodowym i osobistym Kariotakis popełnił samobójstwo w Prewezie.
Oprócz dzieł poetyckich pozostawił utwory literackie oraz przekłady (m. in. z P. Verlaine'a, H. Heinego,
J. Moreasa, Ch. Beaudelaire'a).
Miłości
Miłości przyjdą dnia pewnego i zasiądą
wokół mnie, w smutku pogrążone.
Jak zlęknione wróbelki, ich oczy
krążyć będą we wnętrzu pokoju.
Drżeć smiertelnie będą ich wargi,
ręce blade zagasną w półmroku.
I powiedzą mi: – „Drzewa, bracie,
przepadają wśród burz. Nie możemy
i my kontynuować swej podróży.
Popatrz, oto do nóg twych przypadamy
lejąc łzę, co przez lata się zebrała.
Gdzież się teraz jesień złota podziewa,
gdzież jest lato boskie pośród lasów?
Gdzież jest noc bezkresna i gwiaździste
niebo, i pieśń zmieszana z morską falą?
Ach, gdzież to, hen za nami, daleko
wszystkie wioski i miasta pozostały?
Bogowie nas wyśmiali i ludzie,
dziś wszystkie tu, do ciebie przyszłyśmy.
W naszej trudnej, bez sensu podrózy
nadzieja nie żyje już żadna.
Jak pocałunek, który nie raz dzieliliśmy,
jedną śmierć weź zatem i daj nam.”
Skończą. Ponade mną się pochylą,
pachnąc mirrą. Nieme pozostaną.
I wciąż ściemniać się będzie w pokoju,
tak, że oczu ich wcale nie zobaczę,
oczu wielkich, w przerażeniu zdumionych,
które życie me napełniały światłem…
1927
tłum. Azahar
Agnieszka Syska (*1977)
Wydała siedem książek poetyckich: i „krzyk przedświatów” Instytut Wydawniczy „Świadectwo”
(Bydgoszcz 2007), II „jego usta mają rogi” Instytut Wydawniczy „Świadectwo” (Bydgoszcz 2008),
III „śpiewała młoda prawda” Podkarpacki Instytut Książki i Marketingu (Rzeszów 2009), IV „stworzony
z prawiersza” Podkarpacki Instytut Książki i Marketingu (Rzeszów 2010), V „wszechzdumiewało go”
Podkarpacki Instytut Książki i Marketingu (Rzeszów 2011), VI „na ogród gorejący” Miniatura
(Kraków 2012) (sześć wydań w ciągu dwóch lat), VII „poznamy się po stopach” Miniatura (Kraków 2014).
W przygotowaniu tom -
Spośród wielu ważnych poetów została zauważona i umieszczona m.in. w trzech serbskich antologiach
polskiej poezji: „Mój poetycki XX wiek” („Moj poljski pesnički XX vek, 115 pesnika”),
„Antologia Poetów urodzonych w latach 60-
„Atlas Liryki”, Bania Luka 2013 („Atlas Savremene Lirike”, Banja Luka 2013).
W Antologii jej nazwisko pojawiło się obok czworga pozostałych poetów reprezentujących Polskę:
A. Zagajewskiego, E. Lipskiej, E. Sonnenberg i A. Wiedemanna. W innych antologiach jej poezja
znalazła się w przekładzie najważniejszej tłumaczki literatury polskiej na serbski
-
Była nominowana do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej „Silesius" za książkę bałkańską „śpiewała młoda
prawda” (2010 r.). Od 2011 r. jest odpowiedzialna za integrację środowiska pisarzy, jako członkini
i sekretarz pomocniczy Zarządu Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Oddziału Warszawskiego.
***
nosorożec szczerzy do mnie szary róg
róg
przedpojedynczy przed jedynką pojedynczy w jedynce
popojedynczy przed dwójką
róg szary szczerzy do mnie nosorożca
nosorożec
przed jedynką przedpojedynczy w jedynce pojedynczy
przed dwójką popojedynczy
dwurożec
przed potopem przedpotopowy w potopie potopowy
przed potopem dwurogów na ziemi
***
wody
drze się miękko
jak gazetowy papier
byle jak nierówno
film nie musi być równy pod sufitem
udarto mu część
z drugiej strony
aby był równiejszy
i nagle tamta strona
okazała się dłuższa
opadał
rozłaził się w rękach
przy kręgosłupie
zostało jeszcze trochę
sufit jest na podłodze
ma tą stronę perspektywę
całe szczęście * łatwiej oglądać film z sufitu niż z podłogi
ma tą tamtą stronę perspektywę
sufit
okazuje się krótszy
film hipnotyzuje lewituje magnetyzuje pod sufit
dłuższy
wznosi cię przy kręgosłupie
przy takim wzroście nie musi się pani bać o kręgosłup
nietoperz z pani * gra pani w filmach nocy
opadnie lekko jak spadochron
w filmach nocy nie boi się pani
grozy
kręgosłup się nie rozejdzie jak film
na wszystkie strony świata * z włoch do polski
jak film
bądźmy na ty
ma pani najdłuższą rolę
minęło półwiecze * widzę panią niezmienioną * wieczną
bądźmy na ty ja
stare gazety klepki są
rozpisują się o pani * ja tego chcę * proszę się mnie trzymać * będzie pani wieczna
gazety klepki są
niczego się nie drze * plotki
nierówno * plociuchy
byle jak * plotki
wiersz lewituje nie pod sufit
wznosi się od wieczności po wieczność jak święty * widziała pani świętego
pod sufitem
jesteśmy pod sufitem morza
nie opadamy
morza
nie opadają
morza wchodzą na czoło
wody wznoszą się na nocy * pod sufit
oko
wody łączą w my włosy brwi rzęsy
przepływasz przeze mnie
oczy
Konstantinos Petru Kawafis (1863-
Twórca kunsztownej poezji w duchu tak zwanego parnasizmu i symbolizmu pozostający pod silnym
wpływem literatury starożytnej; przedstawiciel greckiego modernizmu. Uważany za jednego
z najwybitniejszych poetów greckich XX w. W jego twórczości dominuje tematyka hellenistyczna i osobista. Zapoczątkował nowy typ liryki, pisząc językiem epigramatycznym, zbliżonym do prozy.
W 1904 r. debiutował zbiorem „Wiersze” (Ποιήματα). W Polsce wydano „Wybór wierszy” (1967), „Poezje wybrane” (1979) i „Wiersze zebrane” (1992, 1995) – efekt wieloletniej pracy tłumacza Zygmunta Kubiaka.
W 2011 r. ukazał się wybór wierszy Kawafisa w nowym polskim przekładzie autorstwa Antoniego Libery.
Miris Aleksandria 340 po Chr. (fragment)
Gdy dowiedziałem się o nieszczęściu: że Miris nie żyje,
poszedłem do jego domu, chociaż zazwyczaj unikam
odwiedzania domów chrześcijan, zwłaszcza
kiedy się tam odbywają pogrzeby albo wesela.
Zatrzymałem się w korytarzu.
Nie chciałem wchodzić głębiej, bo od razu zauważyłem,
że krewni zmarłego patrzą na mnie
z wyraźnym zakłopotaniem i niechęcią.
Położyli go w dużym pokoju,
który z tego miejsca, gdzie stanąłem,
był częściowo widoczny: jakieś kosztowne kobierce,
naczynia srebrne i złote.
Stanąłem więc i płakałem w rogu korytarza,
i myślałem o tym, że nasze spotkania i wyprawy
nic nie będą warte bez Mirisa.
Myślałem o tym, że już nigdy go nie ujrzę
podczas naszych nocnych hulanek, pełnych swawoli i piękna,
jak śmieje się radosny, jak recytuje wiersze
ze swoim nieomylnym wyczuciem greckiego rytmu.
Myślałem o tym, że utraciłem na zawsze
jego piękność, że utraciłem na zawsze
chłopca uwielbianego bez umiaru.
Jakieś staruszki, niedaleko mnie, rozmawiały szeptem
o ostatnim dniu jego życia:
na jego wargach ciągle imię Jezusa,
w rękach -
1929
tłum. Zygmunt Kubiak
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kostas_Kariotakis
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Konstandinos_Kawafis